Już od pewnego czasu zapowiadano przełomowe wydarzenie jakie odbędzie się 3 listopada 2011 roku. No i właśnie wczoraj Canon i RED ogłosili swoje nowości. O ile o RED Scarlet wiadomo było sporo tak Canon dość skrzętnie ukrywał swoją premierę.
Po sporym sukcesie filmujących EOSów Canon postanowił wzbogacić linię EOS o model stricte do filmowania. Tak powstał C300. Oferuje mocowania EF i PL. Dzięki temu pierwszemu każdy domorosły filmowiec zaczynający z 5D czy 7D może posiłkować się swoimi dotychczasowymi obiektywami. Do tego wypuszczonych zostanie 5 nowych obiektywów w tym 3 stałki. Jednak tak jak EOS 300D upowszechniał cyfrowe lustrzanki dzięki swojej umiarkowanej cenie tak C300 nie zamierza iść w tym kierunku. Zapowiadane 20 tyś. dolarów to nie jest kwota łatwa do przełknięcia. Nie będzie to alternatywa dla filmujących lustrzanek, które tańsze są co najmniej 8 razy i w związku z tym sukces może nie być aż tak wielki. Podobne przemyślenia ma także pan Philip Bloom, który na tej branży zna się trochę lepiej niż ja ;)
Canon zapowiedział też prace nad lustrzankami jeszcze lepiej przystosowanymi do kręcenia filmów oferujące nawet kręcenie materiału w 4K ale póki co tylko zapowiedzi.
Tak czy inaczej pojawił się sprzęt i jest coraz większa różnorodność na rynku. Z tego należy się jedynie cieszyć :)
Na koniec próbka możliwości tego sprzętu:
Mobius from Vincent Laforet on Vimeo.
A tak wyglądała praca nad tym filmem: