Mimo że wiosna kalendarzowa i astronomiczna już przyszły to w naturze nie widać dużych zmian. Osoby bardzo zniecierpliwione tym faktem oraz te które lubią tradycję spotkały się w ostatnią niedzielę na placu Wolności i po przemarszu przez miasto były świadkami podpalenia i utopienia panny Marzanny.
Po samym topieniu odbyła się stypa, na której można było się posilić, wypić kawę i porzucać się śnieżkami.
Na sam koniec odbył się koncert w Meskalinie.
Więcej:
https://picasaweb.google.com/cocafin/PogrzebZimy