Jak co roku w tych dniach poznaniacy obżerają się rogalami. Nie jestem tu wyjątkiem… a może nawet i zawyżam średnią ;) W tym roku poza tą słodką przyjemnością postanowiłem wybrać się też na pochód. Dużą zasługę przy tej decyzji miała Isia, która chciała wreszcie przekonać się czym jest pochód na ulicy Święty Marcin.

Isia na Świętym Marcinie

Obchody w tym roku miały mieć inny wyraz. Ulica stała się deptakiem i atrakcje zostały rozstawione na całej długości między ul. Ratajczaka a al. Niepodległości. Była też jedna znacząca zmiana – Marcin nie jechał na białym koniu co tak mnie zmyliło, że aż nie mam jego zdjęcia.

Święty Marcin

Koń świętego Marcina

Jeśli ktoś trzymał się tylko ulicy mógł sporo stracić. W parku przed Operą czekały góry opadłych liści – idealnych do zabaw i zdjęć :)

Dzieciak i góra liści

 

Więcej zdjęć dostępnych jest tu:
https://picasaweb.google.com/cocafin/ImieninyUlicySwietyMarcin

 

Oraz znaleziony filmik:

Poznań – Dzień Świętego Marcina i Święto Niepodległości 11.11.2011 (by Filmpoint.pl) from Filmpoint on Vimeo.